wtorek, 12 stycznia 2016

Porównanie Bourjois Rouge Edition Velvet oraz NYX Soft Matte Lip Cream

Witam Was serdecznie.

     Dzisiaj chciałabym porównać dla Was dwa rodzaje matowych pomadek w kremie. Znanych wszystkim Rouge Edition Velvet marki Bourjois oraz troszkę mniej popularnych i dostępnych Soft Matte Lip Cream marki NYX.

  Bourjois Rouge Edition Velvet

Pomadka dostępna jest w 12 odcieniach. 6 odcieni to typowe nudziaki . 6 kolejnych to odważne, mocne odcienie czerwieni i różów. Dostępne są stacjonarnie w Rossmannie w cenie niecałych 51zł. Polecam jednak oczekiwać na znaną promocję -49% kiedy to cena staje się bardziej przystępna. Poszukałam jej także w popularnych drogeriach internetowych. W Minti Shop produkt dostępny jest ok 8-9zł taniej, a Kosmetyki Z Ameryki posiadają obecnie tylko jeden odcień, co nie jest zaskakujące gdyż proponują ten produkt w cenie 30 zł. Swoje pomadki zakupiłam w Bootsie gdzie ich cena to 9 funtów, jednak znowu polecam poczekać na okazję, których w brytyjskich drogeriach nie brakuje. Obecnie można je dostać w ofercie kup jedną a drugą za pół ceny.
Producent obiecuje nam długie noszenie bez przesuszania ust, oraz uczucie drugiej skóry (naskórka) oraz dowolne budowanie krycia i nasycenia koloru.
Pomadki te są w mojej kolekcji od ich pojawienia się na rynku i jest to mój najczęstszy wybór do dopełnienia makijażu. Niezwykle ucieszyłam się kiedy marka wypuściła na rynek nowe delikatniejsze odcienie, które bardziej nadają się np. do pracy niż ostra fuksja znajdująca się w pierwszej kolekcji. Produkt ten nosi się bardzo komfortowo i rzeczywiście po kilkunastu minutach zapomina się, że miało się coś na ustach. Pomadki nakłada się bardzo przyjemnie wprost z pojemniczka. Nie jest to taki „tępy matte” jak w przypadku pomadek MAC. Jednak nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że produkt nie przesusza ust. Po całym dniu noszenia pojawia się uczucie spierzchnięcia i czasem malutkie skórki zaczynają odstawać.
Trwałość jest różna i opinie na jej temat także są różne. Dla mnie bardziej trwałe są odcienie intensywne, jednak wielu uważa, że nudziaki trzymają się lepiej. Dużym plusem jest równe zjadanie się pomadki więc nie znajdziemy się w sytuacji np. na randce gdzie po posiłku zostanie nam czerwone obramowanie ust jak cioci Jadzi na imieninach po kilku głębszych. Produkt barwi naskórek ust co właśnie sprawia, że pomadka wydaję nam się bardziej trwała. Czasem kiedy budzę się rano po imprezie i jestem pewna, że zmyłam cały makijaż przed snem ale i tak moje usta mają np. czerwony odcień.
Moje ulubione odcienie to:
03 Hot Pepper
06 Ping Pong
10 Don't Pink on it
11 So Hap'pink






NYX Soft Matte Lip Cream

Pomadka oryginalnie dostępna jest w 22 odcieniach. Jednak wiem, że marka obecnie wypuściła kolejne odcienie będące na razie w sprzedaży w USA. Marka ta nie jest powszechnie dostępna w Polsce. Słyszałam, że szafy znajdują się w perfumeriach marki Douglas. Nie sądzę jednak by szafy te były bardzo zaopatrzone. Strona perfumerii oferuje tylko 3 odcienie w cenie 34,9 zł co jest zdecydowanie mniej niż Bourjois. Szminki te można nabyć także w drogerii internetowej Mint Shop. Oferują oni pełną ofertę odcienie w identycznej cenie co Douglas. W Wielkiej Brytanii szminki dostępne są w sprzedaży online w drogerii Boots oraz FeelUnique.com i ich cena wynosi 5.5 funta.
Producent ponownie jak w przypadku Bourjois obiecuje długie noszenie, komfort i nawilżenie dzięki obecności olejków arganowych.
Pierwszą rzeczą rzucająca się w oczy są nazwy pomadek jako miast lub rejonów świata i świetne dobranie kolorystyczne. Dla przykładu świetny śliwkowy głęboki kolor nosi nazwę Transylwania, głęboka winna czerwień zaś nosi nazwę Monte Carlo.

W marce NYX podoba mi się duży wybór dostępnych odcieni od głębokich jak wspomniane dwie wyżej pomadki, po delikatne nudziaki.  
W swojej kolekcji posiadam obecnie 3 odcienie:
05 Antwerp
10 Monte Carlo
17 Ibiza
Posiadałam, także kolor 12 Buenos Aires ale niestety kolor ten nie sprawdził się przy moim naturalnym dość ciemnym napigmentowaniu naskórka ust, więc powędrował do koleżanki.
Przez długi czasu byłam pewna, że nic nie zastąpi Rouge Edition Velvet w moim codziennym makijażu jednak NYX skradł moje serce. Rzeczywiście tak jak obiecuje producent usta nawet po całodziennym noszeniu nie mają takiego uczucia spierzchnięcia jak u Bourjois. Niestety szminka nie trzyma się tak mocno ust jak jej konkurent., co nie jest jakoś szczególnie uciążliwe gdyż szybko i wygodnie możemy dołożyć kolejną warstwę i cieszyć się pięknymi matowymi ustami.





Podsumowując obie marki spisały się świetnie wypuszczając dostępne cenowo produkty matowe, jednak z czystym sercem mogę stwierdzić, iż lepiej zainwestować w mniej dostępny NYX i na pewno nie pożałujecie trudu włożonego w poszukiwania.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz