Witam Was serdecznie.
Dzisiaj chciałabym
porównać dla Was dwa rodzaje matowych pomadek w kremie. Znanych
wszystkim Rouge Edition Velvet marki Bourjois oraz troszkę mniej
popularnych i dostępnych Soft Matte Lip Cream marki NYX.
Bourjois Rouge Edition
Velvet
Pomadka dostępna jest w
12 odcieniach. 6 odcieni to typowe nudziaki . 6 kolejnych to odważne,
mocne odcienie czerwieni i różów. Dostępne są stacjonarnie w
Rossmannie w cenie niecałych 51zł. Polecam jednak oczekiwać na
znaną promocję -49% kiedy to cena staje się bardziej przystępna.
Poszukałam jej także w popularnych drogeriach internetowych. W
Minti Shop produkt dostępny jest ok 8-9zł taniej, a Kosmetyki Z
Ameryki posiadają obecnie tylko jeden odcień, co nie jest
zaskakujące gdyż proponują ten produkt w cenie 30 zł. Swoje
pomadki zakupiłam w Bootsie gdzie ich cena to 9 funtów, jednak
znowu polecam poczekać na okazję, których w brytyjskich drogeriach
nie brakuje. Obecnie można je dostać w ofercie kup jedną a drugą
za pół ceny.
Producent obiecuje nam
długie noszenie bez przesuszania ust, oraz uczucie drugiej skóry
(naskórka) oraz dowolne budowanie krycia i nasycenia koloru.
Pomadki te są w mojej
kolekcji od ich pojawienia się na rynku i jest to mój najczęstszy
wybór do dopełnienia makijażu. Niezwykle ucieszyłam się kiedy
marka wypuściła na rynek nowe delikatniejsze odcienie, które
bardziej nadają się np. do pracy niż ostra fuksja znajdująca się
w pierwszej kolekcji. Produkt ten nosi się bardzo komfortowo i
rzeczywiście po kilkunastu minutach zapomina się, że miało się
coś na ustach. Pomadki nakłada się bardzo przyjemnie wprost z
pojemniczka. Nie jest to taki „tępy matte” jak w przypadku
pomadek MAC. Jednak nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że produkt
nie przesusza ust. Po całym dniu noszenia pojawia się uczucie
spierzchnięcia i czasem malutkie skórki zaczynają odstawać.
Trwałość jest różna i
opinie na jej temat także są różne. Dla mnie bardziej trwałe są
odcienie intensywne, jednak wielu uważa, że nudziaki trzymają się
lepiej. Dużym plusem jest równe zjadanie się pomadki więc nie
znajdziemy się w sytuacji np. na randce gdzie po posiłku zostanie
nam czerwone obramowanie ust jak cioci Jadzi na imieninach po kilku
głębszych. Produkt barwi naskórek ust co właśnie sprawia, że
pomadka wydaję nam się bardziej trwała. Czasem kiedy budzę się
rano po imprezie i jestem pewna, że zmyłam cały makijaż przed
snem ale i tak moje usta mają np. czerwony odcień.
Moje ulubione odcienie to:
03 Hot Pepper
06 Ping Pong
10 Don't Pink on it
11 So Hap'pink
NYX Soft Matte Lip
Cream
Pomadka oryginalnie
dostępna jest w 22 odcieniach. Jednak wiem, że marka obecnie
wypuściła kolejne odcienie będące na razie w sprzedaży w USA.
Marka ta nie jest powszechnie dostępna w Polsce. Słyszałam, że
szafy znajdują się w perfumeriach marki Douglas. Nie sądzę jednak
by szafy te były bardzo zaopatrzone. Strona perfumerii oferuje tylko
3 odcienie w cenie 34,9 zł co jest zdecydowanie mniej niż Bourjois.
Szminki te można nabyć także w drogerii internetowej Mint Shop.
Oferują oni pełną ofertę odcienie w identycznej cenie co Douglas.
W Wielkiej Brytanii szminki dostępne są w sprzedaży online w
drogerii Boots oraz FeelUnique.com i ich cena wynosi 5.5 funta.
Producent ponownie jak w
przypadku Bourjois obiecuje długie noszenie, komfort i nawilżenie
dzięki obecności olejków arganowych.
Pierwszą rzeczą
rzucająca się w oczy są nazwy pomadek jako miast lub rejonów
świata i świetne dobranie kolorystyczne. Dla przykładu świetny
śliwkowy głęboki kolor nosi nazwę Transylwania, głęboka winna
czerwień zaś nosi nazwę Monte Carlo.
W marce NYX podoba mi się
duży wybór dostępnych odcieni od głębokich jak wspomniane dwie
wyżej pomadki, po delikatne nudziaki.
W swojej kolekcji posiadam
obecnie 3 odcienie:
05 Antwerp
10 Monte Carlo
17 Ibiza
Posiadałam, także kolor
12 Buenos Aires ale niestety kolor ten nie sprawdził się przy moim
naturalnym dość ciemnym napigmentowaniu naskórka ust, więc
powędrował do koleżanki.
Przez długi czasu byłam
pewna, że nic nie zastąpi Rouge Edition Velvet w moim codziennym
makijażu jednak NYX skradł moje serce. Rzeczywiście tak jak
obiecuje producent usta nawet po całodziennym noszeniu nie mają
takiego uczucia spierzchnięcia jak u Bourjois. Niestety szminka nie
trzyma się tak mocno ust jak jej konkurent., co nie jest jakoś
szczególnie uciążliwe gdyż szybko i wygodnie możemy dołożyć
kolejną warstwę i cieszyć się pięknymi matowymi ustami.
Podsumowując obie marki
spisały się świetnie wypuszczając dostępne cenowo produkty
matowe, jednak z czystym sercem mogę stwierdzić, iż lepiej
zainwestować w mniej dostępny NYX i na pewno nie pożałujecie
trudu włożonego w poszukiwania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz